poniedziałek, 26 marca 2012

Witam, dziś kilka wierszy naszej uczennicy o tajemniczym pseudonimie Silifiria:

Witam, dziś kilka wierszy naszej uczennicy o tajemniczym pseudonimie Silifiria:



1
Marzenie – czym, że jest?
Skłamaną obietnicą
Pustym morałem
Nadzieją na lepsze
Ucieczką od rzeczywistości
Czymś co nigdy nie nadejdzie
Marznie
Pokusą, zakazanym owocem
Które każdy pragnie
Zakosztować
I na zawsze wówczas
Otwierają mu się oczy...



2
Mój miły
Czemuż zawładnąłeś nade mną?
Mój drogi
Czemuż zostawiłeś mnie?
Nie czuły jesteś
Gdy ja cierpię

Mój aniele
Dziś wiele rozumiem
Czy aby nie za późno?
Płaczę, a ty jak ten słup
Nie widzisz nie czujesz
Nic

Kochany
Los splótł nasze ścieżki
A teraz je tak
Okrutnie rozdziera
Tam ty ja tu
Aleś ty nie sam

Tkwię tu
Patrząc w ten blask
Księżyca twych oczu
Tkwię tu
Patrząc w czarną noc
Nieprzeniknioną duszę twą

Ciebie nie ma
I nigdy nie będzie
To boli
Bardziej niż
Cierń twój w
Sercu moim

Czekam aż
Czas mnie wyleczy
I powątpiewam
Czy to możliwe?
Gdy ja już
Przy tobie pozostałam



3
Prawdziwy spokój objawia się tylko raz
Jedni mówią, że trwa wiecznie
Inni, że tylko chwile
Czasem ma się wrażenie
Że nie nadchodzi nigdy
Oni patrzą oni widzą
Choć już dawno na tamtym świecie
Stale tak obecni pośród nas
Że aż bardziej żywi niż
My – zamknięci w swym małym świecie



4.
Piękny widok
Pola lasy radość i spokój
Zło jest takie niewielkie przy tym
Mgła powoli spowija wszystko
Mrokiem otacza blask
Naszej prawdziwej matki
I propaganda...


5.
Mały zając kica
Hen coraz dalej
Opuszcza łąkę i wbiega w las
Tam drzewo tu krzak
I pyszny grzybek...

Dorosły zając biegnie
Ucieka w las
Opuszczą łąkę? Wbiega w las?
Tam dziura tu nic
Bo nie lasu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz